Wszystko źle
Kiedy wszystko jest i tak przytłacza mnie
Kiedy po prostu tak ciężko się czuję
To ta samotność, co w sercu tkwi
Ona tak bardzo boli
Krzyczę chcę, krzyczeć chcę, krzyczeć chcę
Wykrzyczeć chcę swój ból
I to co we mnie tkwi
Dać upust swojemu ja
Co każe mi wciąż żyć i gnać
„MOJE MIŁOŚCI”
Moje miłości, moje
kochane
Gdy me serce patrzy i
ku Tobie wstaje
Me serce patrzy i
ciebie widzi
I tak pragnie miłości,
że już się nie wstydzi
Namiętność i płomień w
mym sercu gości
Pragnę czuć ciebie,
pragnę miłości
Pragnę dotyku, pragnę
bliskości
Pragnę czuć ciepło
Twojej nagości
Przyjdź do mnie i bądź
przy mnie blisko
Twoja namiętność jak ciepłe ognisko
Twoja rozkoszka, jak ciepły strumyczek
Choć ma rozkoszy, daj swój języczek
Gdy już błogości rozpłynąć się staw
Gdy wybuchł ogień i rozpalił się żar
Ten moment… ach… och… my… czas się dokonał
Wszystko ucicha, a my w ramionach
Braki w moim sercu
Wszystko mnie gniewa,
Wszystko mnie złości,
Bo w moim sercu nie ma dziś miłości.
W moim sercu dziś tylko ból i cierpienie
I o radości tylko wspomnienie.
Pan z energetyki
Pan z energetyki
Usłyszał dziecięce krzyki
Poszedł do licznika
Wyłączył bezpiecznika